Darmowa dostawa od 199,00 PLN
WIELKA WYPRZEDAŻ DO -70% Sprawdź >>

Zabawki wspierające rozwój dzieci

2022-11-16
Zabawki wspierające rozwój dzieci

Cz. 2. NAUKA poprzez zabawę i wiedza, która sama wchodzi do głowy

Każdy rodzic pragnie dla swojego dziecka jak najlepiej. Podsuwa więc zabawki i akcesoria, które mogą rozwinąć malucha i sprawić, że bezproblemowo osiągnie kolejne kamienie milowe. W ruch idą więc zabawki edukacyjne, koniecznie przemycające wątki naukowe. Ale obecny stan badań i opinii specjalistów w zakresie efektywnego edukowania najmłodszych wyraźnie pokazuje, że oprócz nauki, nowych technologii, nowoczesny system powinien uwzględniać sztukę. Rekomenduje ją w innowacyjnej formie STEAM. To już poziom wyżej niż znany STEM, gdyż uzupełnia wachlarz niezbędnych dziedzin pod postacią nauki (Science), technologii (Technology), inżynierii (Engineering), matematyki (Mathematics) o sztukę (Art), która dotychczas była pomijana i bagatelizowana. Według pedagogów dopiero taka mieszanka może zapewnić wszechstronny rozwój.


  1. Nauka tylko w parze ze sztuką
  2. Klasyka gier, która niezmiennie uczy
  3. Zabawa dydaktyczna

Nauka tylko w parze ze sztuką


Tą zasadą kierowali się francuscy twórcy zabawek Koa Koa, tworząc zestawy do samodzielnego złożenia. Własnoręczne skręcenie latarki daje poczucie sprawczości, uczy samodzielności, cierpliwego czytania instrukcji ze zrozumieniem, współpracy np. z rodzicem/rówieśnikiem, ale też przemyca zagadnienia z zakresu fizyki, dotyczące prądu, elektryczności, zwłaszcza budowy obwodu elektrycznego. To nauka przez własne doświadczenie i ogromna satysfakcja, gdy latarka zrobiona przeze dziecko świeci! Do zbudowania jest też skarbonka, dzwonek do drzwi, a do pokolorowania koszulka z układem ludzkich narządów w ciele. Producent zachęca, by złożenie poszczególnych elementów nie odbywało się od razu. Daje przestrzeń do popełniania błędów, zadawania pytań, które przecież prowadzą do najlepszych rozwiązań i genialnych pomysłów. Nie bez powodu nazwę marki tłumaczy się z francuskiego, dlaczego? Dzieci wprost uwielbiają takie kreatywne podejście do nauki.



Klasyka gier, która niezmiennie uczy

No właśnie, a czego tak naprawdę uczą gry, które rodzice znają dobrze od czasów swojego dzieciństwa? Przede wszystkim zasad zdrowej rywalizacji, radzenia sobie z porażką, umiejętności wygrywania, logicznego myślenia, strategii, planowania, cierpliwości i opanowania. Dzięki takim grom jak np. szachy, warcaby, sudoku czy memo dziecko pobudza mózg do pracy i trenuje pamięć. Zakup nawet takiej niepozornej, kieszonkowej/podróżnej wersji gry to często niewielki wydatek, przyczyniający się do zainteresowania dziecka grami logicznymi, które w przyszłości może zaprocentować łatwiejszym przyswajaniem kompetencji matematycznych. Np. gra w szachy, co udowodniono naukowo, przyczynia się nie tylko do rozwoju umiejętności arytmetycznych, planowania i krytycznego myślenia, ale także do zwiększenia IQ, zdolności językowych oraz do wykształcenia bardzo ważnej inteligencji emocjonalnej sprzyjającej zachowaniom społecznym. Grażyna Leśniewska podkreśla w swojej publikacji: „Jednym z przykładów innowacyjnych metod dydaktycznych są gry strategiczne i symulacyjne, które spełniać mogą w edukacji bardzo ważne funkcje: stwarzając możliwość integracji grupy otwierają wiele nowych płaszczyzn współdziałania, uczą wrażliwości na innych, przełamywania barier komunikacyjnych i wspierają refleksję nad własnym miejscem w strukturze grupy. Ponadto umożliwiają lepsze przyswojenie wybranych treści poprzez umieszczenie ich w kontekście zabawy.”



Zabawa dydaktyczna

Ale nauka niejedno ma imię. Geografia, astronomia, anatomia człowieka, zoologia, historia. To tylko niektóre dziedziny, którymi bardziej lub mniej świadomie może interesować się Twoje dziecko. Jeśli widzisz, że pasjami studiuje globus lub mapy, podsuń mu zabawę, która otworzy je na inne formy przekazywania wiedzy z tego zakresu. Jednym razem może to być zdrapka, ale innym np. obrus do kolorowania z mapą świata, ale też torba czy osłonka przeciwsłoneczna na szybę auta. I wcale nie chodzi tu o to, by od razu wysyłać kilkulatka na kurs przygotowujący do egzaminów na geografię. Bardziej to kwestia pokazania maluchowi, że rozwijać pasje można na różne sposoby i stale stymulować mózg do pracy, angażując dwie jego półkule.



Różnorodność w zakresie doboru akcesoriów wspierających naukę dziecka jest ogromna. Istnieje też cała grupa zabawek, które mają ambicję uczyć wielu umiejętności równocześnie. Nauka cyfr, liczenia, kolorów, nazw zwierząt, owoców a przy okazji szlifowanie zdolności motorycznych. Tak wieloaspektowo do tematu zabawy podeszli twórcy puzzli sensorycznych Jellystone, dwustronnej maty edukacyjnej czy piramidy z klocków. Nie ma tu mowy o jednokierunkowej edukacji. W zależności od preferencji, etapu rozwoju czy gotowości maluszka, sam wybiera sobie zabawę, której potrzebuje. Dziś leżenie na macie i obserwacja, jutro zwykłe obracanie klocków w paluszkach, ćwiczenia motoryki małej i koordynacji ręka-oko, za chwilę układanie klocków w wieżę, a za miesiąc nauka cyfr. Tutaj wielka rola rodzica, który jest nie tylko bacznym obserwatorem, ale również moderatorem, kierującym uwagę dziecka na konkretne aspekty.



O tym, czym powinien się kierować rodzic, pisze Grażyna Leśniewska w swojej publikacji: „Kreatywność i innowacja odgrywają kluczową rolę we współczesnym kształceniu. Nauka przez zabawę to chyba najlepsza forma edukacji”.


Źródła:

Leśniewska Grażyna, Gry jako narzędzie wspierające proces edukacji, Problemy teoretyczne i metodyczne, Gospodarka regionalna i międzynarodowa, Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego, Studia i Prace WNEIZ US nr 49/1 2017, s. 68.

Zaufane Opinie IdoSell
4.85 / 5.00 68 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2022-05-21
Super!
2022-01-04
Bardzo dobra profesjonalna obsługa.Personel pomocny dla klienta
pixel