Odwiedziny u rodziny. Co zabrać, by dziecko czuło się bezpiecznie?
Okres okołoświąteczny sprzyja wyjazdom i odwiedzinom bliskich nam osób. Zazwyczaj wyprawiamy się całą rodziną, uwzględniając najmłodszych jej członków. Wyjazd poza dom to dla małego człowieka zawsze duża zmiana. A jak wiadomo, zmianom towarzyszą emocje, podekscytowanie, u mniejszych dzieci pojawia się niepokój. By zminimalizować stres związany z nowościami, warto zabrać ze sobą akcesoria, które zapewnią komfort rodzicom, a maluchom przyniosą upragnione poczucie bezpieczeństwa. Co zatem zapakować do podręcznej torby, by uniknąć niepotrzebnego napięcia u szkraba? Przyjrzyjmy się najważniejszym opcjom wyposażenia.
Prywatna toaleta dla maluszka
Być może Twoje dziecko doświadczyło już niepokoju związanego z koniecznością załatwienia się w miejscu innym niż dom. Zapewne doskonale pamiętasz nieprzyjemności, które się wtedy pojawiły: płacz, rozdrażnienie, protesty, a może nawet ból brzucha będący następstwem wstrzymywania siusiu bądź kupy. Bardzo często skutkowało to trwałą niechęcią do zawitania w gościnnej toalecie, prawdopodobnie też do wszelakich wyjazdów poza własne cztery kąty. To sytuacja skomplikowana psychologicznie, bo z jednej strony pragniesz zapewnić dziecku wszelkie warunki do załatwienia swojej potrzeby fizjologicznej, a z drugiej strony nie chcesz, by czuło się przymuszane. Jak zatem z tego wybrnąć? Dobrym rozwiązaniem dla dzieci, które już potrafią siadać na nocniku i z jakichś względów nie chcą korzystać z toalety u gości, jest przenośny wariant.
Kompaktowy, składany, łatwy w czyszczeniu nocnik – jeśli posiada te opcje, to znaczy, że właśnie masz gotowe rozwiązanie swojego problemu. Jeśli dodatkowo można z niego uczynić nakładkę na toaletę dla dzieci starszych, to znaczy, że to akcesorium uniwersalne, rosnące wraz z dzieckiem. Z powodzeniem można je wykorzystać w każdej podróży, na wakacjach, w publicznych toaletach. Jest higieniczny, lekki, a dzięki antypoślizgowym nóżkom zapewnia stabilność i bezpieczeństwo podczas załatwiania się. Dzięki jednorazowym, biodegradowalnym wkładom unikasz nieprzyjemnych zapachów w pomieszczeniu.
Z kolei silikonowy zmywalny wkład pozwala zapomnieć o konieczności kupna zapasowych wkładów. Oba warianty są równie ekologiczne, a wybór zależy wyłącznie od preferencji opiekunów. Taki składany nocnik pomoże również rodzicom przechodzącym ze swoimi pociechami przez trudny okres odpieluchowania oraz niełatwą zmianę z nocnika na toaletę. Wystarczy, że jeszcze domu oswoisz szkraba z tym urządzeniem, a przy uzewnętrznisz swoje zadowolenie, a z czasem Twoje dziecko przekona się, że korzystanie z nocnika turystycznego jest po prostu naturalne i przy okazji całkiem ciekawe.
Aby ta strategiczna czynność nie przysporzyła niemiłych doznań dziecku, koniecznie zaopatrz się w ulubione chusteczki nawilżane. Zwłaszcza takie bez alkoholu, substancji zapachowych, mydła i detergentów. Świadomy rodzic chce mieć wpływ na to, jakie substancje będą mieć kontakt z delikatną i wrażliwą skórą malucha. Świetnym rozwiązaniem są wic chusteczki DIY, które w jednym opakowaniu zawierają 20 chusteczek mokrych + 10 chusteczek suchych. To Ty decydujesz, czy w chusteczkach znajdzie się czysta woda, czy może jakiś specjalny płyn myjący.
Mój bidon jest tylko mój
Trudności adaptacyjne dziecka w nowym miejscu są całkowicie normalne. Nie da się ich całkowicie uniknąć, ale można próbować swoim podejściem i odpowiednimi narzędziami łagodzić niepokoje. Jednym z takich niezbędników jest własny bidon dziecka. Jest on bardzo istotny, gdy maluch pije z konkretnie wyprofilowanego ustnika, kubeczka, a może tylko przez słomkę. Może bowiem zdarzyć się tak, że przy najlepszych chęciach i wielkiej gościnności, gospodarze nie będą posiadać ulubionego akcesorium. Dużą rolę odgrywa tu kwestia przyzwyczajeń i poczucia posiadania przez dziecko swojej własności przy sobie. Dodatkowo nie bez powodu mówi się żartobliwie, że szczoteczek i bidonów się nie pożycza. Jest w tym całkiem sporo racji. Sprawdzony i wypróbowany- lepiej nie eksperymentować, kiedy sytuacja jest napięta. Bidon, szczególnie taki, który jest poręczny, ma ergonomiczny uchwyt i nie blokuje możliwości picia podczas harców, to prawdziwy skarb.
Starsze dzieci z pewnością będą skrzętnie pilnowały swojego ukochanego bidonu. O mniejsze szkraby zadbają rodzice. Przecież doskonale wiedzą, że zabranie bezpiecznej i higienicznej butelki jest strategicznym posunięciem. Lekka, pokryta silikonem będzie bezkonkurencyjna. Ważne, że mają rekomendację innych mam, ale przede wszystkim Twoją. A jeśli dodatkowo otrzymała Pozytywną Opinię Instytutu Matki i Dziecka, możesz spokojnie polecić ją innym rodzicom zgromadzonym na wspólnym spotkaniu. Niemowlak, który już doskonale zna ustnik niekapek i ergonomiczne uchwyty, z pewnością nie będzie protestował podczas picia. A to przecież najważniejsze w nowych okolicznościach.
Przyzwyczajenia i rytuały potrafią być tak silne, że czasem ciężko będzie je zmienić na wyjeździe. Lepiej elastycznie się do nich dopasować i mieć zawsze pod ręką opcję, która aktualnie jest na fali u Twojej pociechy. Jeśli w trakcie podróży lub na miejscu wyjazdu okaże się, że bidonu nie ma, warto wcześniej do torby zapakować zestaw nakładek silikonowych na szklankę, które pogodzą i amatorów ustników i słomkowych entuzjastów.
Spokojne dziecko to szczęśliwe dziecko
Spokój to słowo klucz w sytuacji, która charakteryzuje się dużą dynamiką. Podczas wyjazdu z dziećmi jest na wagę złota, a przecież można go osiągnąć w całkiem prosty sposób. Najlepsze do tego będą smoczki i gryzaki uspokajające. Hitem wśród rodziców są silikonowe uspokajające smoczki w kształcie soczystej maliny. Już sam wygląd wywołuje uśmiech na twarzy, ale dodatkowo jego tekstura delikatnie masuje dziąsła niemowlaka, zwłaszcza podczas ząbkowania. Można je bez problemu schładzać w lodówce i przynosić ulgę rozdrażnionemu maluchowi.
W warunkach kryzysowych niezmiennie sprawdzą się gryzaki. Oczywiście silikonowe, bezpieczne i co najważniejsze- trwałe. Można pokusić się o zakup zestawu gryzaków w kształcie wieży, które zaspokoją ciekawość malca na dłużej. Dzięki nim niemowlak może poćwiczyć koordynację ręka-oko oraz zainteresuje się kolorami i fakturą. Największą frajdę jednak będzie mieć wtedy, gdy będzie mógł z wielką satysfakcją spektakularnie zburzyć wysoką budowlę.
Estetyczni minimaliści i zwolennicy powrotu do natury postawią na drewniane gryzaki. Zaokrąglone, wypełnione wewnątrz grzechoczącymi ziarnami fasoli i nawiązujące wyglądem do świata przyrody, spodobają się dzieciom. Wesoła małpka czy ptaszek, gryziony, śliniony, czy obracany w malutkich rączkach, odwdzięczy się miłym dla ucha dźwiękiem i uspokoi ciekawego świata malca.
Głównym trendem wśród rodziców poszukujących wyciszających zabawek dla starszaków są wyroby sensoryczne. Wyglądają nieco inaczej niż te przeznaczone dla niemowlaków, ale ich funkcja pozostaje niezmienna- wyciszyć. W przypadku butelki sensorycznej to nawet zahipnotyzować. Przyglądanie się temu, co dzieje się w jej wnętrzu pod wpływem delikatnych ruchów zabawką, uspokaja, pozwala wyregulować oddech, a także skoncentrować się. Starszaki z powodzeniem wypełnią wnętrze butelki atrakcyjnymi elementami kreatywnymi, dopełnią wodą z płynem do naczyń i w nowym miejscu będą mogły nieco poskromić emocjonalny rollercoaster. Przesuwające się wolno drobinki sprawią, że Ty i Twoje dziecko nie będziecie chcieli oderwać się od tego wciągającego obrazka.
Odwiedzinom zawsze towarzyszy ogrom emocji. Podekscytowani dorośli dwoją się i troją, by zabrać takie akcesoria, które tych emocji oszczędzą maluchowi. Spokój i bezpieczeństwo dziecka są absolutnie priorytetowe. Nikt nie ma wątpliwości, że za pomocą dosłownie kilku przedmiotów można wyczarować upragniony klimat beztroski i czerpać radość z bycia razem.
Polecane
Promocja
